Jeżeli mogę coś Pani doradzić - to ja osobiście zwróciłabym się do kasy z pismem z prośbą o przedstawienie dokumentów:
- skan deklaracji przystąpienia Pani mamy do PKZP,
- kopię statutu kasy oraz regulaminu kasy na dzień śmierci Pani mamy,
Ponadto poprosiłabym o informacje jaki był stan konta Pani mamy w PKZP oraz na mocy jakiego dokumentu siostrze zostały wypłacone pieniądze, kiedy siostrze zostały wypłacone pieniędzy - jak na ten dzień wyglądał status i regulamin PKZP
Nic nie załatwiałabym na telefon i na przysłowiową "gębę" - jak będzie miała Pani te dokumenty to z pewnością będzie Pani więcej wiedziała – i pewnie większość wątpliwości się rozwieje.
Zapytanie.
Moderator: admin
Re: Zapytanie.
Witam ponownie.Przepraszam,że znowu zawracam głowę w czerwcu napisałam pismo do PKZP z prośbą o wjaśnienie sprawy mojej Mamy.Piszę dopiero teraz, ponieważ u nas trwa w sądzie spadek po mamie już drugi rok i nie miałam głowy żeby odpisac.Jak pisałam o tych mamy wkładach w tym piśmie, to podałam mój adres i podałam też swój nr. tel.Zaraz na drugi dzień zadzwoniła do mnie Pani, była bardzo bardzo nie miła, miała podniesiony glos, a ja cała się trzęsłam, bo mam nerwice lękową .Ta Pani powiedziała mi tak-że moja mama z początku przyjeżdżała z siostrą, potem siostra już przyjeżdżała sama i co miesiąc wpłacała na nazwisko mamy, bo siostra nie należała do tej kasy zapomogowo-pożyczkowej i dlatego wpłacała na nazwisko mamy, pytam tej Pani na jakiej podstawie siostrze zostały wypłacone te pieniądze a ta Pani powiedziała tak, bo pożyczki już były spłacone i że to były pożyczki nieoprocentowane.Dopiero dziś przeczytałam post Pani Zuzanny, bo ja nigdy nie bylam zalogowana na żadnym forum i przeczytałam dziś na dwójce,że napisała Pani Zuzanna.Powinnam pojechac tam osobiście,ale ja nie mam odwagi, ja pisząc ten list cały czas płaczę, bo ta Pani co dziś dzwoniła domnie była niemiła i tak wyczulam jakby byla zla, ze napisalam do nich pismo.A nie będę nigdzie już jezdzic, niech zostanie tak jak jest.Ja i tak dużo przykrości zaznałam od siostry po śmierci Mamy.Bardzo przepraszam , nie będę więcej zawracac głowy .Pozdrawiam.