Dzień dobry.
Jedna z firm tworzących MKZP została przejęta przez inną firmę i aktualnie funkcjonuje jako oddział. Pracownicy tego oddziału chcą nadal należeć do naszej MKZP. Aktualnie jesteśmy przed podpisaniem nowej umowy pomiędzy MKZP a Pracodawcami i tutaj pojawia się pytanie czy możemy w tej umowie objąć działaniem kasy tylko ten oddział? Nie chcemy, aby zapisywali się do kasy inni pracownicy spółki spoza tego oddziału, gdyż siedziba tej firmy jest na drugim końcu Polski.
Przejęcie firmy należącej do MKZP przez inną firmę
Moderator: admin
Re: Przejęcie firmy należącej do MKZP przez inną firmę
Ideą działania KZP, a zwłaszcza formy MKZP jest w mojej opinii jak największa liczba członków. Sformułowanie: "Nie chcemy, aby zapisywali się do kasy inni pracownicy spółki spoza tego oddziału, gdyż siedziba tej firmy jest na drugim końcu Polski" jest dość "groźne", bo Kasa nie powinna zamykać możliwości przynależności nikomu z grona potencjalnych członków (no chyba, że taka osoba dostała wcześniej "wilczy bilet"; z różnych przyczyn). Drugi koniec Polski w dzisiejszym świecie (elektronicznym) nie jest żadną barierą/przeciwwskazaniem.
Swoją drogą jestem ciekaw, jak Państwo macie pomysły na zapisy w umowie blokujące możliwość zapisu do MKZP.
Swoją drogą jestem ciekaw, jak Państwo macie pomysły na zapisy w umowie blokujące możliwość zapisu do MKZP.
Re: Przejęcie firmy należącej do MKZP przez inną firmę
Firma przejmująca należy do innej MKZP, więc o włączeniu jej do naszej nawet nie może być mowy. Tak więc teraz jest sytuacja, że "stara" część firmy należy do jednej MKZP, a przejęty oddział do naszej. Czy tak w ogóle może być? Podobno w jednym zakładzie pracy może działać jedna KZP.
Czy w umowie możemy wpisać tylko ten Oddział?
Pracownicy zatrudnieni w tym oddziale nie chcą przenosić się do MKZP na drugim końcu Polski, bo proszę uwierzyć, dla wielu ludzi w wielu przedemerytalnym taka forma współpracy na odległość jest trudnością
Czy w umowie możemy wpisać tylko ten Oddział?
Pracownicy zatrudnieni w tym oddziale nie chcą przenosić się do MKZP na drugim końcu Polski, bo proszę uwierzyć, dla wielu ludzi w wielu przedemerytalnym taka forma współpracy na odległość jest trudnością