Forum portalu PKZP

Witam serdecznie
jesteśmy tuż przed zatwierdzeniem nowego Statutu i nagle zapaliła się lampka czy jak w nazwie mamy od ok. 15 lat Międzyzakładowa Pracownicza KZP czy może tak zostać ? obsługujemy prawie 80 placówek oświatowych z którymi mamy podpisane umowy trójstronne. W nowym Statucie zapisy oczywiście są zgodne ze zmianami, spieramy się tylko w Zarządzie czy nazwa własna może taka pozostać. Jedni oczywiście twierdzą, że jest to niezgodne z ustawą drudzy, że nazwa własna nie ma znaczenia ważne jakie zapisy ma Statut !
Bardzo proszę o pomoc

To jest właśnie pytanie w bardzo "delikatnej" materii... Skoro na poziomie Ustawy (co wynika z innych ustaw związanych z prawem europejskim) pozbywamy się określenia "pracownik", a w jego miejsce wchodzi "osoba wykonująca pracę zarobkową", trudno przyjąć że MKZP będą przyjmować w nazwie takie określenie. Według mnie warto pozbyć się z nazwy słowa "Prcownicza", żeby chociażby nie poddawało to w wątpliwość dostosowania się do nowych przepisów... Zmienia się jedynie nazwa Kasy więc chyba nie ma powodów do podpisywania nowych umów.

Właśnie o to toczy się cały spór.....
Zmianę nazwy traktują jak przekształcenie z MPKZP na MKZP czyli możliwa zmiana na Walnym na podstawie podjętej Uchwały o przekształceniu a tym samym zmiana umów itd ...
chyba, że można zmienić "nazwę" na najbliższym posiedzeniu Uchwałą Zarządu ? ale nikt nie jest pewien czy tak może być, nawet prawnik od tygodnia unika konkretnej odpowiedzi

Nazwa Kasy należy raczej do ustaleń statutowych a co za tym idzie, tylko Walne Zebranie może ją zmieniać. Ja sugeruję jednak - zgodnie z wcześniejszym wpisem - żeby pozbyć się literki P z nazwy.
Nie ma potrzeby w mojej opinii zmieniania umów, ponieważ podmiot - poza zmianą nazwy - pozostaje ten sam. Co innego informacja do zainteresowanych o zmianie nazwy.

PS: zmiana nazwiska nie powoduje chyba rozwiązania umowy o pracę?!