Forum portalu PKZP

zupełnie z przypadku zauważono, że osoby zajmujące się obsługą kasy same sobie pożyczały pieniądze z kasy zapomogowo pożyczkowe o 2 lub 3 krotności możliwych pożyczek i nie spłacały tej pożyczki przez ok 3-4 lata. Zauważono to przy liczeniu zadłużenia członków kasy i wyszło że są osoby o nadmiernym zadłużeniu i to osoby obsługujące kasę. Co z tym zrobić? gdzie zgłosić? skoro zarząd nabrał pożyczek a księgowa siedzi cicho.

mola pisze: ↑30 sty 2024, o 08:12 zupełnie z przypadku zauważono, że osoby zajmujące się obsługą kasy same sobie pożyczały pieniądze z kasy zapomogowo pożyczkowe o 2 lub 3 krotności możliwych pożyczek i nie spłacały tej pożyczki przez ok 3-4 lata. Zauważono to przy liczeniu zadłużenia członków kasy i wyszło że są osoby o nadmiernym zadłużeniu i to osoby obsługujące kasę. Co z tym zrobić? gdzie zgłosić? skoro zarząd nabrał pożyczek a księgowa siedzi cicho.

Z treści załączonego posta nie można się dowiedzieć co prawda: co, kto i jak? ale mimo to należy podjąć konkretne działania.
Ja widzę dwa rozwiązania:
1. Ustalamy co i dlaczego się stało, a następnie "winowajców" obciążamy odpowiedzialnością i obarczamy obowiązkiem natychmiastowej spłaty zadłużenia (w miarę możliwości), odsuwając przy tym te osoby od funkcji w organach Kasy.
2. Zawiadamiamy bezpośrednio jednostkę policji lub prokuraturę (właściwe dla miejsca zdarzenia)!

Warto zadać pytanie: gdzie była komisja rewizyjna? Nic nie dzieje się przypadkiem...

ha komisja rewizyjna to również ja sprawdziła wyciągi bankowe i stan zadłużenie ogólnie i wkłady. Skoro się zgadzało nie drążyła ile kto ma długu.
Zarząd tylko sobie udzielał pozyczek ponad poziom możliwy o długo ich nie spłacał.

Dzień dobry,

podejdźmy do tego rozsądnie.

Od zewnątrz.
Najprawdopodobniej ani policja, ani tym bardziej prokuratura nie zajmą się sprawą.
Można by się jedynie doszukiwać, jakiejś "niby kradzieży", ale faktycznej kradzieży nie było i społeczne skutki nie są duże itd. itp ...

Wewnątrz kasy.
Zarząd zapewne złamał regulamin udzielania pożyczek i/lub statut.
Powinna Pani swoją wiedzą podzielić się z komisją rewizyjną i związkami zawodowymi (te organy mają obowiązek zająć się sprawą).
Najlepiej formalnie na piśmie, jest Pani przecież zaniepokojona stanem rzeczy i chce właściwego funkcjonowania Kasy
dla dobra wszystkich jej członków.
Komisja rewizyjna lub związek zawodowy mają prawo złożyć wniosek o zorganizowanie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania (NWZ).
Wcześniej powinno się przygotować wszelkie informacje na temat funkcjonowania Kasy. Obecna ustawa daje silny mandat do tego Związkom zawodowym a także każdemu z członków Kasy.
NWZ zmieni zarząd lub (w przypadku nieznacznych nieprawidłowości) określi drogę powrotu do przestrzegania ścisłych zasad regulaminu / statutu / ustawy.

Pozdrawiam;

Witam,
Mam podobny problem, nie wiem na których kontach odnieść operację wynikające z "pożyczonych i nieoddanych pieniędzy" członków kasy, nadmienię iż ciągnie się to latami. Jest prawomocny wyrok i niewielkie wpłaty od komornika. Proszę o pomoc

Pozdrawiam

Nowo wybrany Zarząd i Komisja Rewizyjna zastała MKZP w tragicznym stanie. Nikt nie miał świadomości, że jest aż tak. Poprzedni Zarząd i KR nie działali zupełnie. Proszę o rady co z tym fantem zrobić?
Osoba prowadząca księgowość jest w szpitalu ( psychiatrycznym, nie ma z nią żadnego kontaktu ), odebraliśmy dokumenty ale nie ma w nich żadnej ewidencji, którą można by nazwać księgową. Nie ma kartotek członków kasy, nie ma sprawozdań, nie wiadomo ile kto ma pożyczek czy wkładów. Bieżące pożyczki można będzie wyprowadzić po wyciągach bankowych, ale wkłady? A pożyczki niespłacane jeśli takie są?
Moje pytania:
1. Kto powinien to teraz wyprowadzić? MKPZ jest przy związkach zawodowych a nie przy pracodawcy. Kasa raczej nie ma środków innych niż wkłady członków żeby zatrudnić kogoś do tego. Zresztą jak wycenić taką pracę
2. Czy mamy czekać aż księgowa wróci do zdrowia i to wyprowadzi, chyba jej się to nie uda skoro do tej pory tego nie zrobiła.
3. Członkowie domagają się wycofania swoich wkładów a tu nie wiadomo kto i ile tego ma.
4. Co właściwie powinniśmy z tym robić? Wyjaśnienia od poprzedniego Zarządu i Komisji Rewizyjnej na piśmie? Wyjaśnienia od księgowej kiedy to będzie możliwe, też na piśmie. Prokurator?
5. Jak daleko powinniśmy się cofnąć w wyprowadzaniu tej dokumentacji ( kasa istnieje bardzo długo ), możliwe, że nigdy nie była prowadzona rzetelnie. Na dzień dzisiejszy nie znaleźliśmy żadnego wiarygodnego punktu zaczepienia, od którego można by zacząć.
6. Z tego co do tej pory przejrzałam ( jestem w KR ) nie widać malwersacji... ale kto wie jak to będzie

Dzień dobry,

zakładam, że piszący posta reprezentuje zarząd.
KZP jest zawsze przy jakimś pracodawcy, a nie przy związkach. To że przy związkach (np ZNP) to tylko tak się wydaje, zawsze gdzieś
"dalej" jest pracodawca (przy ZNP dla nauczycieli- pracodawcą jest urząd lub jeden z podległych podmiotów - np. jakaś szkoła).

Po ustaleniu formalnego pracodawczy (przy którym jest powołana ta KZP) zarząd powinien z nim porozmawiać co dalej z tym fantem
zrobić. Pracodawca odpowiada za prawidłowe prowadzenie księgowości w KZP, deleguje kompetentnego pracownika - księgową- i go kontroluje.
Tutaj jest największe niedopełnienie obowiązków (oczywiście Zarząd, KR, Związek zawodowy - także).

Wszystko jest do "wyprostowania"- jedynie to kwestia czasu i pieniędzy na pracę audytora.

Pozdrawiam;

Dzień dobry,
Jachu, dziękuję za odpowiedź. Właśnie o ten brak pieniędzy na opłacenie tego ogromu pracy chodzi. Nikt się nie "przyznaje" teraz do MKZP. Organ prowadzący - urząd, zasugerował pokrycie kosztów z wkładów byłego Zarządu, ale chyba nie można tego tak zrobić. A po drugie to nie wiadomo ile oni mają i czy w ogóle mają ( mogli się wypisać i wycofać wkłady po zmianie zarządu ).
Czy założenie lokaty i wykorzystanie odsetek z niej na opłacenie audytora byłoby prawidłowe? Czy KZP może zapłacić fakturę? Bo zlecenie nie.
A jeśli Urząd zatrudniłby audytora a Kasa zwróciłaby za to pieniądze właśnie z tej lokaty?

Jrenata pisze: ↑19 mar 2024, o 07:56 Dzień dobry,
Jachu, dziękuję za odpowiedź. Właśnie o ten brak pieniędzy na opłacenie tego ogromu pracy chodzi. Nikt się nie "przyznaje" teraz do MKZP. Organ prowadzący - urząd, zasugerował pokrycie kosztów z wkładów byłego Zarządu, ale chyba nie można tego tak zrobić. A po drugie to nie wiadomo ile oni mają i czy w ogóle mają ( mogli się wypisać i wycofać wkłady po zmianie zarządu ).
Czy założenie lokaty i wykorzystanie odsetek z niej na opłacenie audytora byłoby prawidłowe? Czy KZP może zapłacić fakturę? Bo zlecenie nie.
A jeśli Urząd zatrudniłby audytora a Kasa zwróciłaby za to pieniądze właśnie z tej lokaty?

Słabo - złe praktyki, nielegalne, niedopuszczalne, a propozycje niepoważne, karalne.

1. Zwołać walne i poinformować o kontrowersjach oraz poprosić każdego z członków o sprawdzenie własnych sald, pożyczek, spłat, wpłat i dostarczenie ich w określonym terminie do NOWEJ OSOBY wyznaczonej do obsługi EWIDENCYJNEJ.
2. Wyznaczyć NOWĄ OSOBĘ do prowadzenia rachunkowości. Dotychczasowe osoby prowadzące obsługę KZP muszą sporządzić dokumenty rozliczeniowe jak w przypadku zakończenia roku lub przekazywania rachunkowości innemu biuru rachunkowemu tj.:
- 1. zasady według których księgowano do tej pory
- 2. plan kont
- 3. salda dla każdego z kont na dzień zakończenia przez nich prowadzenia rachunkowości
- 4. odrębnie wykazaną kwotę do wyjaśnienia (konieczne uzupełnienie planu kont o kwotę do wyjaśnienia)
- 5. księgowe otwarcie kont przez nowe osoby i porównanie sald z danymi od osoby obsługującej EWIDENCJĘ.
3. Wyjaśnić PISEMNIE nieprawidłowości, w przypadku braku spisać oświadczenia przez wszystkie osoby zaangażowane co wiedzą (imię, nazwisko, adres, pesel, treść, miejsce, data, podpis).
4. Wyjaśniło się i zgadza LUB jest ze strony osób które "zawiodły" skrucha - plan spłaty, WZ i decyzja (mogą się zgodzić i odstąpić od ścigania)
5. Nie wyjaśniło się, brakuje, formalny obwiązek złożenia zawiadomienia ma zarówno pracodawca jak i zarząd KZP (najlepiej umówić się na policji od razu z prokuratorem i przedstawić "oświadczenia" i wyliczenia NOWYCH osób n/t strat i startych "nierzetelnych" osób).
6. I tak będzie potrzebna kontynuacja działania, bo spłaty nie skończą się z dnia na dzień, więc aby prokuratura nie zatrzymała działalności KZP rachunkowość musi być "wyczyszczona" więc pkt. 2 jest i tak KLUCZOWY.

Audytor może pomóc, ale nie jest konieczny. NO chyba, że chcecie "zamieść" temat po dywan, bo taki "audytor" może zmienić stany kont na korzyść lub niekorzyść KZP / pracodawcy / księgowej. Powinien robić to zgodnie ze sztuką tj. jedynie na podstawie dowodów księgowych, ale z doświadczenia, z reguły tych właśnie dowodów księgowych "brakuje" więc "wyjaśnia" przez zaniżenie stanu.

Dodam:
- osoba do prowadzenia EWIDENCJI to nie jest osoba do prowadzenia RACHUNKOWOŚCI - to tak jakby liskowi dać jajka i kurki do pilnowania...
Zarząd nie prowadzi ani obsługi EWIDENCYJNEJ ani RACHUNKOWEJ - do tego są potrzebne osoby wyznaczone (zatrudnione przez pracodawcę).

Dziękuję bardzo za wyjaśnienia