Forum portalu PKZP

MKZP po dużych perypetiach.
Rozliczono na tyle na ile było to możliwe. Ustalono stany wkładów i zadłużeń. Kasa zapewne ulegnie rozwiązaniu.
I co teraz w sytuacji kiedy brakuje środków na oddanie członkom wkładów? Mam na myśli sytuację kiedy wśród członków rozgorzał spór o formę rozliczenia. Planujemy oddać tyle ile jest to możliwe ale... Ci którzy mają wysokie kwoty wkładów chcą potrącenia po równo każdemu jednakowej kwoty, ci którzy mają mniejsze wkłady chcą żeby były to potrącenia procentowo.
Ja jestem za tym drugim wariantem ponieważ wiem, że część osób nie odzyska nic ze swoich niskich wkładów. To forma dyskryminacji.
Jak powinno to wyglądać prawidłowo? Czy Członkowie mogą większością głosów wybrać formę wypłat wkładów?
czy dobrze myślę, że art. 47 pkt 4 ustawy:
"4. Komisja likwidacyjna, w miarę wpływu środków pieniężnych na rachunek KZP, zwraca członkom KZP nieposiadającym względem niej zadłużenia ich wkłady członkowskie proporcjonalnie do wysokości wkładów wniesionych przez poszczególnych członków KZP, według stanu na dzień poprzedzający dzień podjęcia przez nią uchwały o proporcjonalnym zwrocie wkładów członkowskich"
jest odpowiedzią na ten problem?

Dzień dobry,

trzeba znaleźć przyczynę strat.
W przypadku, gdy przyczyną był niewłaściwy dozór pracodawcy nad pracą swojego pracownika (księgowej/księgowego) delegowanego do prowadzenia rachunkowości w Kasie, to pracodawca ma obowiązek uzupełnić braki ! Każdy sąd to potwierdzi !

Nie można dopuścić, aby pieniądze z funduszu oszczędnościowo-pożyczkowego tak sobie zniknęły.
Ktoś je sobie przywłaszczył, a jeśli stało się to z powodu wadliwie prowadzonej księgowości, to jak wyżej !


Pozdrawiam i życzę znalezienia salomonowego wyjścia.
P.S.
Jeżeli wszystkie sposoby odzyskania strat nie powiodą się to oddajemy członkom - jak Pani napisała - proporcjonalnie.