Forum portalu PKZP

Witam.
Przeglądając wiele wątków forum nie napotkałam tematu (zapytania) odnośnie zbadania, sprawdzenia bezpieczeństwa, czy też poprawności działania kasy.
Interesuje mnie czy ktoś z Państwa przeprowadzał i ewentualnie w jaki sposób, za pomocą jakich wskaźników /mierników badanie "płynności finansowej" ,czy też "bezpieczeństwa " kasy.
Czy istnieją sprawdzone metody pozwalające na określenie czy dana kasa działa poprawnie. Czy poza "zadowoleniem" pożyczkobiorców i odbiorców zapomóg istnieje
konkretny miernik pozwalający uzyskać odpowiedź na pytanie : czy kasa działa poprawnie? czy porównując - na przestrzeni kilku lat te same wskaźniki możemy odpowiedzieć ,że rozwijamy się w dobrym kierunku?

Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki w tym temacie.

No bardzo dobre pytanie, sama jestem ciekawa - chociaż patrząć na "odpowiedzi" to szału nie ma. U mnie to mniej więcej wygląda to tak: mamy wspólną kasę z 3 jednostkami, księgowość prowadzi jedna z jednostek, natomiast ja jako przewodnicząca prowadzę sobie członków zeszyciki(no mam jeszcze na "wszelki słuczaj" w kompie pliki), w nich mam wszystko - ile do spłaty, jaka rata, ile wkładów, w jakiej kwocie (sprawdzeniem tego było zestawienie - podsumowanie każdego członka osobno i wkłady i zadłużenie, które dostaje raz na pół roku i raz do roku). Kiedyś miałam tylko dla swoich, ale w pewnym momencie doznałam olśnienia, że nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda w zaprzyjaźnionej jednostce. Zażyczyłam sobie wtedy potrącenia, parę "kwiatków" wtedy wyszło. W tym momencie mam wiedzę co u kadżego "piszczy" na ich kontach. Dodatkowo księgowa kasy ma "nad sobą" księgową swojej jednostki, więc ona ją kontroluje. na każde zebranie mam wyciąg z aktualnym stanem naszej gotówki. na razie to się sprawdza
Pozdrawiam Joanna

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Ma Pani rację, że koniecznie na bieżąco i w pełnym zakresie należy obserwować i analizować spłaty udzielanych pożyczek.Metoda " na zeszyt" jest szalenie czaso i pracochłonna. I w tym miejscu składam wielkie ukłony w stronę wszystkich tak mocno zaangażowanych osób.... jak Pani.Nasza kasa na szczęście posiada oprogramowanie które po odpowiednim ustawieniu filtrów bez problemu i bardzo sprawnie " wyłania" członków z zaległościami .Oczywiście "płynność" kasy jest absolutnie zależna od regularnych spłat- i tu zgadzam się z Panią ,że to bezwzględnie podstawowy miernik "poprawności" działania kas.
Jednak nadal chciałabym dowiedzieć się czy ktoś stosuje inne analizy i w oparciu o jakie mierniki.Może istnieją wskaźniki które pozwolą " wymiernie- liczbowo" przeprowadzić analizę , ocenę kasy.
Jeszce raz dziękuje za Pani wpis i z niecierpliwością czekam na dalsze odpowiedzi.

Witam,

Temat jest bardzo obszerny. Więc krótko, w pierwszej kolejności kontroluje Zarząd (głównie dokumenty, które przez niego "przepływają" i ocenia merytorycznie i finansowo - czy są zgodne z założeniami. Odpowiedni program bardzo w tym pomaga, ale dokument musi mieć również komplet podpisów i zgadzać się jak chodzi o daty). Osobno księgowa kontroluje Zarząd. Choć brzmi to ciekawie, jeśli dokument nie będzie spełniał wymogów księgowych to dla księgowej nie jest on dokumentem, więc nie można na jego podstawie zaksięgować operacji finansowej. Tu również pomaga program, bo np. wyłapuje błędy czy pomyłki matematyczne lub ilościowe (np. za dużo lub za mało poręczeń).
Dla kas, które są przejmowane po osobach, które prowadziły je z naruszeniem zasad trzeba niestety zrobić audyt wsteczny. Powinna zajać się tym komisja rewizyjna, która jeśli sobie nie będzie w stanie poradzić to może poprosić pracodawcę o zatrudnienie biegłego rewidenta lub zewnętrzną firmę księgową, która wyprowadzi i przy okazji zbada poprawność.

Temat będziemy kontynuować.

Pozdrawiam
Gt_

odpowiedni program (chyba) to ma księgowa kasy, chociaż czasami mam duże wątpliwości, ludzką rzeczą jest się mylić ale.... Dzięki temu mojemu zeszycikowi (jak go pieszczotliwie nazywam "zeszyt przykrości" w każdej chwili mogę rozwiąć moje wątpliwości. Jak mam posiedzenie kasy - najpierw wszystkie wnioski "przechodzą" przez księgową, która wpisuje stan wkładów i stan zaległości i ja to sobie też weryfikuję.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuje

Witam ponownie
Po raz kolejny wracam do podjętego tematu – tym razem z bardziej szczegółowym zapytaniem. Fundusz rezerwowy naszej kasy ( powstały między innymi z wpłat wpisowego nowych członków ale również z oprocentowania środków znajdujących się na kontach bankowych kasy ) jest wykorzystywany ( zgodnie z statutem ) między innymi na odpisy na fundusz zapomogowy. Ustalony procentowy roczny odpis na fundusz zapomogowy wykorzystywany jest w całości rokrocznie zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Ciągle wzrastające zapotrzebowanie na w/w bezzwrotne wsparcie dla potrzebujących członków kasy generuje pytanie : do jakiej „ granicy bezpieczeństwa „ można czerpać z funduszu rezerwowego celem przeznaczenia na fundusz zapomogowy. Ponieważ kasa ma w swoich szeregach duże grono emerytów którzy samodzielnie wpłacają składki i spłacają pożyczki ( na bieżąco prowadzony jest monitoring wpłat, spłat ) a w swojej ” wieloletniej historii miała okresy zachwiania powyższej ciągłości „ zawsze zachodzi niebezpieczeństwo ponownego zachwiania ciągłości i jej płynności. W jaki sposób bezpiecznie określić granicę odpisów ( jakimi wskaźnikami należy się posłużyć aby zapewnić dalsze bezpieczeństwo kasy ?- a przede wszystkim płynną bieżącą obsługę członków wnoszących wnioski o pożyczkę – aktualnie członkowie są w komfortowej sytuacji gdyż praktycznie nie czekają na pożyczkę - udzielane są one na bieżąco ( z czego członkowie kasy są oczywiście bardzo zadowoleni )
Proszę o podpowiedź. Może macie państwo doświadczenia które będą nam pomocne. Z góry dziękuję

Witam,

Na pytania o bezpieczne planownie może pomóc artykuł na blogu:
http://pkzp.com.pl/blog/115-planowanierzowoju
http://pkzp.com.pl/blog/116-planowanierzowoju-2
http://pkzp.com.pl/blog/117-planowanierzowoju-3

Z doświadczenia wielu kas można powiedzieć, że nie ma złotego środka i w zależności od specyfiki kasy, wielkości zarobków, liczby i kowt pożyczek, wieku kasy, liczby emerytów czy dziesiątków innych wskaźników trzeba określić granice bezpieczeństwa.

Pozdrawiam

Gt__